Vis Plantis: Odżywka do włosów cienkich i pozbawionych objętości z ekstraktem z czarnuszki, bawełny i lnu

Witajcie,
dzisiaj chciałam Wam przedstawić kolejną odżywkę Vis Plantis! Produkty tej marki charakteryzują się delikatnymi i naturalnymi składami, nie zawierają mocnych detergentów, silikonów, a także drażniących konserwantów i parabenów.

Cała seria produktów Vis Plantis opiera się na czystych, naturalnych składnikach. Nie zawiera SLS, SLES, silikonów, barwników i parabenów.

Od producenta:
„- Do codziennej pielęgnacji włosów cienkich i pozbawionych objętości.
– Zawiera wyciąg z czarnuszki, lnu i bawełny.
– Ekstrakt z czarnuszki pobudza wzrost włosów, powstrzymuje ich wypadanie.
– Ekstrakt z lnu i bawełny odżywia zniszczone włosy oraz zapobiega rozdwajaniu się końcówek.
– Odżywka wzmacnia i chroni włosy przed uszkodzeniami.
– Pozostawia delikatny film ochronny i ułatwia rozczesywanie.

Sposób użycia:
1. Nanieś odżywkę na umyte, wilgotne włosy.
2. Rozprowadź równomiernie na całej ich długości lub jedynie na końcówkach.
3. Pozostaw na 5-10 minut.
4. Spłucz dokładnie wodą.”

Odżywkę Vis Plantis mamy zamkniętą w wygodnym opakowaniu z pompką, dzięki której bez problemu wydobędziemy odpowiednią ilość kosmetyku. Według mnie jest to dużo wygodniejsze rozwiązanie niż wyciskanie, lub wyciąganie dłońmi odżywki ze słoika.
Kosmetyk ma aż 400ml i kosztuje około 15 złotych, więc jak najbardziej będzie to korzystna inwestycja w Naszą czuprynę.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Cetyl Alcohol, Isopropyl Palmitate, Nigella Sativa Seed Extract (ekstrakt z nasion czarnuszki), Gossypium Herbaceum Extract (ekstrakt z bawełny), Linum Usitatissimum Seed Extract (ekstrakt z lnu), Behentrimonium Methosulfate, Quaternium-80 (delikatny silikon rozpuszczalny w wodzie), C10-40 Isoalkylamidopropylethyldimonium Ethosulfate, Cetrimonium Chloride, Gossypium Herbaceum Seed Oil (olej z bawełny), Propylene Glycol, Lactic Acid, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.

W składzie znajdziemy:
substancje nawilżające, emolienty, ekstrakty, emulgatory/substancje myjące, antystatyk, silikony, konserwanty.

Skład jak widać jest bardzo dobry. Jedynie dwa konserwanty, ekstrakty z czarnuszki, lnu i bawełny i kilka humektantów (substancje nawilżające). Mamy w składzie delikatny silikon, jednak zmywalny wodą, więc osoby które stosują metodę CG powinny o tym wiedzieć. Warto jednak zwrócić uwagę, aby nie nakładać odżywki na skórę głowy właśnie ze względu na ten silikon. Odżywka ta powinna być stosowana jako odżywka, albo jako któreś O w metodzie OMO (więcej o tej metodzie znajdziecie TUTAJ). Raczej nie nadaje się do mycia włosów odżywką.

Odżywkę stosowałam głównie jako drugie O w metodzie OMO, gdyż świetnie wygładzała moje włosy. Nie były napuszone, co często mi się zdarza przy kosmetykach dodających objętości. Pompka świetnie się sprawdza przy wydobywaniu kosmetyku i już tęsknie za takim rozwiązaniem w kolejnych odżywkach które będę stosowała…
Włosy po użyciu były gęste, mięsiste i gładkie. Tworzyły gładką taflę przy stylizacji na prosto. Przy stylizacji na fale, skręt był bardzo dobrze zdefiniowany, nie było puchu w ogóle!
Zapach kosmetyku jest delikatny, jakby mleczny. Bardzo przyjemny i delikatnie pozostaje na włosach po spłukaniu i wysuszeniu. Konsystencja jest idealna, nie jest wodnista, a także za bardzo zbita. Gładko rozprowadza się po włosach i nie spływa z nich.
Zdecydowanie jeszcze do niej wrócę!

Znacie produkty Vis Plantis? Lubicie proste i naturalne składy kosmetyków?
Czekam na Wasze komentarze!